Mieszkańcy bloków przy ul. Wojska Polskiego w Chodzieży od dawna skarżyli się na to, że rodzice dowożący dzieci na lekcje w Szkole Podstawowej nr 1 „krążą” samochodami pod ich oknami. Niedawno przejazd na osiedlu został zablokowany. Zastawiły go betonowe klomby. Wydawać by się mogło, że to rozwiąże problem - ale okazuje się, że taka blokada nie wszystkim się podoba.
Z naszą redakcją skontaktował się jeden z mieszkańców, który jest zdania, że decyzja o zastawieniu przejazdu była błędem.- Ograniczono dostęp do budynków, chociaż - jak powiedział mi prawnik, z którym się w tej sprawie skonsultowałem - przepisy nakazują zarządcy terenu jego zapewnienie. To jest zwykłe narażanie ludzi na niebezpieczeństwo. Jeżeli coś się stanie, to którędy dojedzie karetka albo straż pożarna? - pyta oburzony mężczyzna.
Mieszkaniec zawiadomił o sprawie straż miejską, ale usłyszał, że nie zaszło żadne wykroczenie.Zbigniew Bielecki - szef wydziału gospodarki komunalnej w chodzieskim Urzędzie Miejskim zapewnia zaś, że chodzieżanin nie musi mieć powodu do obaw.
- Przejazd został zablokowany na wniosek lokatorów, którzy obawiali się o bezpieczeństwo dzieci, bawiących się na osiedlu. Zachodziła obawa, że któreś z nich może zostać potrącone przez samochód. Miejsce, w którym zablokowano przejazd, nie jest - przynajmniej formalnie - drogą, a jedynie wewnętrznym terenem manewrowym w obrębie osiedla. Wóz strażacki i tak nie mógłby tamtędy przejechać, gdyż jest to jedynie dość ciasny „pasaż” - tłumaczy Zbigniew Bielecki.
Jak dodaje urzędnik, dojazd do budynków jest nadal możliwy - tyle, że z drugiej strony.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?