Chodzież: Czy biblioteka stanie się centrum kultury? Miasto stara się o środki

Uchwalony przez radnych na ostatniej sesji plan zagospodarowania śródmieścia Chodzieży, poza uporządkowaniem spraw, związanych z ładem przestrzennym w centrum miasta, ma pozwolić także na rozbudowę Miejskiej Biblioteki Publicznej. O tym, że do takiej inwestycji miałoby dojść, mówiła w listopadzie ubiegłego roku dyrektor biblioteki, Dorota Grewling. Było to podczas oficjalnego otwarcia w bibliotece Oddziału Historii i Tradycji, zwanego - potocznie - muzeum.

.- Mam nadzieję, że następna taka uroczystość będzie mieć związek właśnie z powiększeniem naszego oddziału muzealnego - zdradziła dyrektor Grewling.

Wstępna koncepcja była następująca: budynek miał zyskać dodatkowe skrzydło, do którego miał zostać przeniesiony cały księgozbiór. W dotychczasowej, „starej części” miały się natomiast mieścić eksponaty.Dziś wiadomo już, że plany uległy pewnym korektom i że jeśli do rozbudowy dojdzie, to „podział” na część muzealną i biblioteczną nie będzie sztywny.

- Chcielibyśmy, aby powstało tam coś w rodzaju nowoczesnego centrum kulturalnego - mówi burmistrz Jacek Gursz.

Urząd Miejski ma już koncepcję rozbudowy, a nawet wizualizację nowego skrzydła chodzieskiej biblioteki. Na razie jednak władze miasta nie chcą wypowiadać się na temat szczegółów.- To są dopiero pewne zamierzenia, na realizację których musimy jeszcze pozyskać środki. Projekt jest gotowy w 95-ciu procentach, jednak dopóki nie będziemy mieli konkretów odnośnie jego finansowania, dopóty nie chciałbym zbyt daleko wybiegać w przyszłość - podkreśla burmistrz Jacek Gursz.

Wiadomo więc jedynie, że nowe skrzydło miałoby zostać wybudowane od strony ul. Dworcowej. Na inwestycję potrzeba ok. 4-5 milionów złotych. Skąd miasto weźmie taką sumę? Aktualnie pod uwagę brane są trzy możliwości. Mowa o pozyskaniu środków z projektu ministerialnego, regionalnego albo unijnego.- Dobrze byłoby, gdyby udało się nam połączyć kilka źródeł. Projekty dają szerokie możliwości, dlatego zakładamy, że nasz wkład własny sięgałby ok. 20 procent - tłumaczy burmistrz.

Rozstrzygnięcie jednego z konkursów ma nastąpić jeszcze w tym roku. Pozostałych - dopiero w roku 2016. Wciąż pod znakiem zapytania pozostaje natomiast dalszy los budynku przy ul. Kościuszki, który wybudowano z myślą o urządzeniu w nim muzeum. Koncepcje jego zagospodarowania były różne, ale samo przystosowanie obiektu do prowadzenia w nim jakiejkolwiek działalności nie będzie tanie. - Chcemy najpierw zakończyć projekt, związany z biblioteką. Dopiero potem zastanowimy się, co dalej - mówi wiceburmistrz Piotr Witkowski.