Cezary Strumnik w Tallinie obronił tytuł wicemistrza świata

Cezary Strumnik obronił tytuł motorowodnego wicemistrza świata w klasie OSY-400. Zawody odbywały się w Talinie w dniach 23 i 24 lipca. Jest to kolejny duży sukces reprezentanta Przygody Chodzież.

Czarek wraz ze swoim mechanikiem Wojciechem Jarochem wyjechał do stolicy Estonii w środę wieczorem. Na miejscu byli po 22 godzinach jazdy samochodem, natomiast reszta osób z załogi ze względu na obowiązki służbowe doleciała do Tallina w piątek.

Były to najważniejsze zawody w tym roku dla naszego zawodnika, a przygotowania do nich tak naprawdę trwały cały rok. - Cały czas z mechanikami staramy się coś ulepszać, aby jeździć jeszcze szybciej i sprawniej. Dwa tygodnie przed mistrzostwami odbyliśmy ostatni trening w Chodzieży. Na jeziorze Miejskim ustawiłem trasę identyczną, jak w Tallinie. Zrobiłem na niej około 50 kółek w stałych i porównywalnych warunkach. Pod koniec treningu miałem tę trasę opanowaną do perfekcji, wykręcając przy tym najlepsze czasy. W Estonii nic nie mogło nas zaskoczyć - opowiada Czarek.

Zawodnik Przygody Chodzież na treningach spisywał się bardzo dobrze i w konsekwencji wywalczył pole postion. Już w samych zawodach Czarek w wyścigu numer 1 i 2 przyjechał na drugiej pozycji, jednak trzeci wyścig nie poszedł po jego myśli.

- Kilku zawodników po mojej prawej stronie zamknęło mnie na boi i musiałem wybrać zewnętrzny tor jazdy, przez to ukończyłem bieg na 4. miejscu. Sytuacja przed ostatnim wyścigiem bardzo prosta, aby zdobyć srebrny medal, musiałem przyjechać minimum na 2 miejscu. Przed ostatnim wyścigiem zmieniliśmy śmigło i ustawienia, aby poprawić start kosztem prędkości. Na szczęście to ryzyko się opłaciło - wyjaśnia.

Chodzieski reprezentant nie będzie miał długiego odpoczynku, ponieważ w ostatni tydzień lipca będzie startował w ostatniej eliminacji Mistrzostw Polski w Chełmży.