Alfred Aszkiełowicz - niezwykły artysta z Chodzieży kończy 80 lat [ZAPOWIEDŹ WYSTAWY]

21 listopada o godz. 18 w "Salonie Artystycznym" Młodzieżowego Domu Kultury w Chodzieży będzie miało miejsce otwarcie wystawy prac Alfreda Aszkiełowicza. Ten niezwykły chodzieski artysta obchodzi w tym roku 80-te urodziny.

Za swoją twórczość otrzymał wiele nagród, a jego obrazy i grafiki prezentowane były zarówno w kraju jak i za granicą. Chodzieżanin jest również autorem licznych exlibrisów. Ma na swoim koncie projekty związane z reklamą i sztuką użytkową. Nie unika tematyki sakralnej - namalował m.in. tryptyk dla kościoła w Pile.

„Konikiem” Alfreda Aszkiełowicza jest liternictwo. Swój talent do kaligrafii odkrył już w szkole podstawowej. Litery, które na jego obrazach łączą się w zakamuflowane słowa i symbole, maluje zawsze odręcznie.

- Są osoby, które nie mogą w to uwierzyć. Zdarzają się nawet pytania o to, jakim programem komputerowym się wspomagam - przyznaje.

Częstym tematem jego obrazów są także ptaki. Dokładniej rzecz biorąc: kruki, o których artysta mówi, że są nie tylko niezwykle inteligentne, ale posiadają także bogatą symbolikę. Malując je, Alfred Aszkiełowicz "odpoczywa" od poważniejszych tematów.

- Mam swój system, który polega na tym, że stosuję swego rodzaju artystyczny "płodozmian" - tak wyjaśnia, skąd przez tyle lat udaje mu się czerpać inspiracje do pracy twórczej.

Rodzina Alfreda Aszkiełowicza wywodzi się z terenu dzisiejszej Litwy. On sam do Chodzieży przyjechał dopiero w latach 50. w poszukiwaniu pracy. Miał zostać na krótko - najwyżej na dwa, trzy lata - a spędził tu większość swojego życia. Tu ma swoje mieszkanie i pracownię, a także krąg oddanych znajomych i przyjaciół.

Leniuchowanie nie jest dla niego: mówi, że musi stale być w ruchu, gdyż w przeciwnym razie ma wyrzuty sumienia. Kiedy nie tworzy uprawia sport: gra w tenisa i jeździ na rowerze. Jego wielką pasją jest również narciarstwo. Należy do Chodzieskiego Towarzystwa Narciarskiego i regularnie uczestniczy we wspólnych wyjazdach jego członków w Alpy. W sezonie, kiedy tylko dopisuje pogoda, można go też spotkać na chodzieskim stoku.